Читаем Desiderium Intimum полностью

którego nie był w stanie stłumić. Błyszczące, czarne oczy przeszyły Gryfona, a brwi

ściągnęły się w lekkim zaskoczeniu. Najwyraźniej pragnienie, które odczuwał Harry,

musiało być widoczne na jego twarzy. Cienkie usta wykrzywiły się i wydobył się z

nich niski, głęboki głos, który wywołał w ciele Gryfona kolejną falę dreszczy:

- Widzę, że moja groźba podziałała - powiedział mężczyzna, zamykając drzwi.

Kiedy Harry'ego ponownie przeszyły te niezmierzone oczy i dotarło do niego, że są w

jego komnatach, wszystkie wodze puściły. Nie panując nad sobą, rzucił się na

Snape'a i przycisnął go do drzwi. Severus wydał z siebie pomruk zaskoczenia, kiedy

uderzył plecami o twardą, drewnianą powierzchnię, a Harry drżącymi palcami zaczął

odpinać guziki jego szaty z taką niecierpliwością, jakby bardzo niewiele dzieliło go od

rozerwania jej.

- Potter, co ty wy...? - zaczął Snape, ale Harry przerwał mu:

- Nie chcę o niczym rozmawiać. Pragnę tylko słyszeć, jak dochodzisz - wyszeptał

żarliwie i przycisnął usta od odsłoniętego torsu mężczyzny, a jego ręce jednocześnie

odpięły guzik spodni Severusa. Dłoń Harry'ego wśliznęła się pod szorstki materiał i

zacisnęła na ciepłym członku, który drgnął pod jego dotykiem i niemal natychmiast

stwardniał. Wyciągnął go ze spodni i zaczął obciągać z zawrotną szybkością, całując

jednocześnie słoną skórę na piersi Severusa i z przyjemnością wdychając głęboko

jego zapach. Słysząc przytłumione jęki, Harry oderwał na chwilę zaczerwienioną z

gotującego się pod skórą pragnienia twarz i spojrzał na pogrążone w przyjemności

oblicze Mistrza Eliksirów. Jego oczy były zamknięte, a rysy łagodniejsze, pozbawione

surowych zmarszczek. Ten widok podsycił tylko żar w jego ciele i Harry, zamiast

całować, zaczął lizać tors Severusa. Jego ciepły język szybko odnalazł wrażliwy

sutek, który stwardniał w momencie, kiedy tylko go dotknął i zaczął go na przemian

ssać i lizać. Kiedy skubnął go zębami, ciało Snape'a drgnęło, a z ust wyrwał się jęk.

Do poruszającej się na penisie Severusa dłoni Harry dołączył drugą, którą zaczął

ugniatać i skubać ciepłe, miękkie jądra. Został nagrodzony długim pomrukiem

przyjemności, który wniknął w niego i rozlał się po jego ciele niczym kolejna fala

palącego żaru, podrażniając jego zakończenia nerwowe.

Jego pieszczoty stawały się coraz intensywniejsze. Chciał słyszeć jęki Severusa,

szybkie, niemal szalone bicie jego serca i przyspieszony oddech. Upajał się tymi

dźwiękami, smakiem skóry mężczyzny, jego zapachem i gładkością członka, który

niemal parzył dłoń, drgał i wibrował, jakby niewiele brakowało do potężnej erupcji.

Harry przyspieszył, pragnąc doprowadzić Mistrza Eliksirów do spełnienia, chcąc

wywołać upragnioną erupcję. Severus jęknął i nagle jego dłonie złapały Harry'ego za

ramiona, wbijając się w nie niczym szpony i odrywając od siebie. Gryfon pisnął,

zaskoczony i chwilę później uderzył plecami o drzwi, przyciśnięty do nich przez

dyszącego ciężko mężczyznę.

Poczuł silne pociągnięcie za włosy, a jego głowa została brutalnie odchylona do

tyłu. Zamroczony, poczuł gorące usta na swojej szyi. Zanim zorientował się, co się

dzieje, jego świadomość dryfowała już pod sufitem, podczas gdy Severus ssał i lizał

skrawek skóry. Harry zapomniał o wszystkim. Liczyły się tylko usta Severusa i jego

język, dotykające odsłoniętej szyi. Wszystkie włoski na jego ciele zjeżyły się. Ogarnął

go nieprzenikniony chłód, który chwilę później został zastąpiony uczuciem palącego

żaru. Fale ciepła i zimna obmywały na przemian każdy zakamarek jego ciała i duszy,

a naprężone mięśnie drżały, jak cięciwy łuków, które niewiele dzieli od wystrzelenia.

Nie wiedział, co się z nim dzieje. Czyżby Severus rzucił na niego jakieś zaklęcie?

Nigdy przedtem nie odczuwał czegoś takiego. Jakby gorące usta Snape'a na jego

skórze generowały prąd, który podrażniał jego zakończenia nerwowe, płynął przez

żyły i wstrząsał nim, jak kukiełką.

Dopiero po chwili zorientował się, że przestał poruszać ręką i walcząc z

obezwładniającymi, nieokiełznanymi reakcjami swojego ciała, zaczął ponownie

obciągać gorącego, pulsującego niemal tak samo, jak jego własny, penisa Snape'a.

Kiedy do ust i języka Severus dołączył także zęby, Harry zaczął kwilić i nie był w

stanie myśleć o niczym innym, tylko o rozlewającej się w jego podbrzuszu

przyjemności. Jego dłoń ścisnęła konwulsyjnie organ Snape'a, który jęknął w jego

szyję. Obaj spadali w otchłań dusznej, ciemnej rozkoszy, kierując się do światła

spełnienia. Rozkoszy pełnej gorących oddechów, zduszonych jęków, długich

pomruków. Wczepieni w siebie nawzajem, pobudzający w sobie wszystko, co

możliwe, wciśnięci w swoje ciała, czerpiący z bliskości, z bicia serca, z oddechów i

drżenia.

Połączeni.

Harry doszedł pierwszy, jęcząc ochryple, pomimo tego, że jego członek nie został

nawet dotknięty, podczas gdy wszystkie cięciwy mięśni, jedna po drugiej, puszczały i

wystrzeliwały, zasypując jego ciało, zmysły i duszę iskrami nieziemskiej

przyjemności. Jego uwięziony w spodniach penis drżał i wyrzucał z siebie strugi

Перейти на страницу:

Похожие книги