Читаем Radca stanu полностью

Radca stanu zacisnął zęby. Dopiero teraz, po tych słowach, wypowiedzianych - jak się wydawało - z udawaną obojętnością, z oczu biednego Erasta Pietrowicza ostatecznie spadła zasłona.

Boże! Czyżbyś był tak okrutny?

Oto dlaczego ciemność i woalka, oto dlaczego szept!

A zachowanie Pożarskiego stawało się całkiem jednoznaczne. Po co, zarozumialec, miałby czekać, aż kolega dojdzie do siebie? Mógłby wymyślić inny plan operacji, bez udziału moskiewskiego urzędnika. Nie trzeba by się dzielić laurami.

Ale okazuje się, że nie ma takiej konieczności. Laury będą nie dla Fandorina.

Pożarski, to nie tylko karierowicz. Jemu nie wystarczy sukces służbowy, potrzebuje poczucia zwycięstwa nad wszystkimi, nad każdym.

Zawsze musi być pierwszy. A teraz pojawiła się doskonała możliwość zniszczenia człowieka, w którym nie mógł nie dostrzec poważnego rywala.

I nic nie można mu zarzucić. Jedynie nadmierne okrucieństwo, ale ono było tylko cechą jego charakteru.

Radca stanu podniósł się jak skazaniec, gotowy wypić puchar goryczy do końca.

- Dobrze, jedźmy.

Drzwi willi na Arbacie same otworzyły się na ich spotkanie. Cichy mężczyzna, bardzo podobny do tego, który dyżurował w hotelu obok łóżka, skłonił się lekko i zameldował:

- Siedzi w gabinecie. Drzwi zamknąłem. Jeden raz odprowadzałem do toalety. Dwa razy prosiła o wodę. Nic więcej się nie działo.

- Dobrze, Korżikow. Możesz wracać do hotelu. Wyśpij się. My tutaj z panem radcą poradzimy sobie sami. - I mrugnął jak spiskowiec do Erasta Pietrowicza, który odczuł chwilową, lecz nadzwyczaj silną pokusę, by złapać szydercę dwiema rękami za kark i złamać kręgi szyjne, łączące ducha z ciałem.

- Teraz poznam pana na nowo z osławioną pożeraczką serc, niedoścignioną aktorką i tajemniczą pięknością.

Pożarski podśmiewał się złośliwie, wchodząc po schodkach.

Otworzył kluczem znajome drzwi, zrobił krok naprzód i przekręcił

gałkę gazowej lampy. Pokój napełnił się drżącym światłem.

- Cóż to, mademoiselle, nawet się pani nie odwróci? - spytał

ironicznie Gleb Gieorgijewicz, zwracając się do tej, której znajdujący się w korytarzu Fandorin wciąż jeszcze nie widział. - Co?! - ryknął nagle książę. - Korżikow, bydlaku, pod sąd ciebie oddam!

Rzucił się z progu do środka i radca stanu zobaczył chudziutką kobiecą figurkę, stojącą bez ruchu twarzą do okna. Głowa kobiety była melancholijnie pochylona na bok, a sylwetka wydawała się nieruchoma tylko na pierwszy rzut oka. Po chwili bowiem można było zauważyć, że kołysze się lekko z boku na bok, a jej stopy nie sięgają podłogi.

- Esfira... - bezsilnie szepnął Erast Pietrowicz. - Boże...

Książę wyciągnął z kieszeni nóż, przeciął sznur, i trup ciężko opadł na podłogę. Z martwą gracją szmacianej lalki, rozpościerając ręce, ciało uderzyło czołem o parkiet i teraz już rzeczywiście stało się całkowicie nieruchome.

- Do diabła! - Pożarski przykucnął, cmokając nerwowo. - Wprawdzie nie mielibyśmy już z niej pożytku, ale mimo wszystko żal. To była niepospolita osoba. A ja chciałem pana rozweselić... Nic już nie da się zrobić, zobaczy pan piękność zwiędłą.

Wziął nieboszczkę za ramiona i odwrócił na plecy.

Erast Pietrowicz nieświadomie przymknął oczy, ale zawstydziwszy się własnej słabości, zmusił się do podniesienia powiek.

Zobaczył coś takiego, że znowu zamknął oczy - z zaskoczenia. A potem zatrzepotał rzęsami.

Leżącą na podłodze kobietę, Fandorin widział po raz pierwszy -

takiej twarzy bowiem nigdy by nie zapomniał. Jedna jej połowa była zupełnie normalna i nawet niepozbawiona urody, za to druga potwornie zdeformowana - rysy były spłaszczone, na wpół zgniecione tak, że wykrój oczodołu był prawie pionowy, a policzek zachodził na ucho.

Pożarski roześmiał się, bardzo zadowolony z uzyskanego efektu.

- Piękna, prawda? Uraz porodowy. Akuszer nieudolnie złapał

szczypcami. Teraz rozumie pan motywy postępowania mademoiselle Diany? Jak miała odnosić się do mężczyzn, którzy w świetle dziennym uciekali od niej w przerażeniu? Tylko z nienawiścią. Oto dlaczego podobało jej się życie w tym zaczarowanym zamku, gdzie królowały mrok i cisza. Tutaj nie była nieszczęśliwym brzydactwem, tylko najprawdziwszą pięknością, taką jaką może sobie wykreować męska wyobraźnia. Brr. - Glebem Gieorgijewiczem wstrząsnął dreszcz, gdy spoglądał na straszną maskę. - Pan to nic, ale ja, jak pomyślę, że wczoraj przez pół dnia dogadzałem takiemu monstrum, to mróz chodzi mi po skórze.

Erast Pietrowicz jeszcze nie otrząsnął się z szoku. Stał jakby wyprany z uczuć, ale już wiedział, że jak tylko serce znowu mu zabije, będzie się straszliwie wstydził.

- Zresztą zupełnie możliwe, że w piekle, dokąd bezwzględnie trafiła niedawno zmarła, właśnie takie uważane są za największe piękności

- zauważył filozoficznie książę. - Mimo to, Eraście Pietrowiczu, nasze ustalenia pozostają w mocy. Zaspa z prawej, niech pan nie zapomni.

<p>Rozdział czternasty,</p>Wykop

Pożarski się spóźniał.

Sześć po dziewiątej Grin schował zegarek do kieszeni szynela.

Перейти на страницу:

Похожие книги

1. Щит и меч. Книга первая
1. Щит и меч. Книга первая

В канун Отечественной войны советский разведчик Александр Белов пересекает не только географическую границу между двумя странами, но и тот незримый рубеж, который отделял мир социализма от фашистской Третьей империи. Советский человек должен был стать немцем Иоганном Вайсом. И не простым немцем. По долгу службы Белову пришлось принять облик врага своей родины, и образ жизни его и образ его мыслей внешне ничем уже не должны были отличаться от образа жизни и от морали мелких и крупных хищников гитлеровского рейха. Это было тяжким испытанием для Александра Белова, но с испытанием этим он сумел справиться, и в своем продвижении к источникам информации, имеющим важное значение для его родины, Вайс-Белов сумел пройти через все слои нацистского общества.«Щит и меч» — своеобразное произведение. Это и социальный роман и роман психологический, построенный на остром сюжете, на глубоко драматичных коллизиях, которые определяются острейшими противоречиями двух антагонистических миров.

Вадим Кожевников , Вадим Михайлович Кожевников

Детективы / Исторический детектив / Шпионский детектив / Проза / Проза о войне