Читаем Rzeźnia numer pięć полностью

„Każda inna armia w historii, niezależnie od stopnia zamożności, próbowała odziać nawet najmarniejszych swoich żołnierzy tak, by we własnych oczach oraz w oczach innych ludzi wyglądali na ekspertów od picia, kopulacji, rabunków i nagłej śmierci. Tymczasem armia amerykańska wysyła szeregowców na walkę i śmierć w nieco zmienionym garniturze businessmena, jakby był darem wyniosłej instytucji dobroczynnej, która rozdaje odzież pijakom w slumsach.

Kiedy elegancki oficer zwraca się do takiego byle jak ubranego łazika, beszta go, podobnie jak wszyscy oficerowie we wszystkich armiach. Ale jego połajanki nie są, tak jak w innych armiach, dobrodusznie teatralne. Jest to wyraz rzeczywistej pogardy dla biedaków, którzy za swoją biedę nie mogą winić nikogo prócz siebie.

Przedstawiciele administracji obozowej, którzy mają po raz pierwszy zetknąć się z amerykańskimi jeńcami-szeregowymi, powinni wiedzieć, co ich czeka. Nie oczekujcie braterskiej miłości nawet między braćmi. Nie spodziewajcie się żadnej więzi pomiędzy jednostkami. Każdy będzie jak ponure dziecko, które marzy skrycie o śmierci.”

* * *

Campbell opisywał dalej, czego Niemcy nauczyli się na temat amerykańskich jeńców. Zyskali wszędzie opinię najbardziej użalających się nad sobą, najmniej koleżeńskich i najbrudniejszych ze wszystkich jeńców. Nie byli zdolni do żadnej zbiorowej akcji dla swego własnego dobra. Okazywali lekceważenie wybranym ze swego grona przywódcom, odmawiali im posłuszeństwa lub w ogóle nie chcieli ich słuchać. Krzyczeli, że nie są lepsi od nich i żeby przestali strugać ważniaków.

I tak dalej. Billy Pilgrim zasnął i obudził się jako wdowiec w swoim pustym domu w Ilium. Jego córka Barbara robiła mu właśnie wyrzuty za pisanie ośmieszających rodzinę listów do gazet.

* * *

— Czy słyszysz, co do ciebie mówię? — dopytywała się Barbara. Był znowu rok 1968.

— Oczywiście — odpowiedział sennie.

— Jeśli nadal będziesz zachowywał się jak dziecko, to będziemy musieli odpowiednio cię traktować.

— Zdarzy się zupełnie co innego — powiedział Billy.

— Zobaczymy jeszcze, co się zdarzy.

Wielka Barbara zatarła ręce.

— Strasznie tu zimno — powiedziała. — Czy ogrzewanie jest włączone?

— Ogrzewanie?

— Piec. To, co stoi w piwnicy. To, co ogrzewa powietrze w kaloryferach. Chyba jest popsuty.

— Możliwe.

— Nie jest ci zimno?

— Nie zauważyłem.

— O Boże! Naprawdę jesteś jak dziecko. Jak cię tu zostawimy, zamarzniesz na śmierć albo umrzesz z głodu.

I tak dalej. Z prawdziwą lubością poniewierała jego godność w imię miłości.

* * *

Barbara wezwała rzemieślnika i zapędziła Billy’ego do łóżka, wymuszając na nim obietnicę, że do czasu naprawy ogrzewania będzie leżał pod elektrycznym kocem. Nastawiła regulator na maksimum i wkrótce w łóżku Billy’ego można by piec chleb.

Kiedy Barbara wyszła zatrzaskując za sobą drzwi, Billy przeskoczył w czasie z powrotem do ogrodu zoologicznego na Tralfamadorii. Właśnie sprowadzono mu z Ziemi towarzyszkę. Była to Montana Wildhack, gwiazda filmowa.

* * *

Montana otrzymała dużą dawkę środków nasennych. Tralfamadorczycy w maskach gazowych wnieśli ją do pomieszczenia Billy’ego, złożyli na żółtej kanapie i wyszli przez śluzę powietrzną. Ogromny tłum widzów był zachwycony. Wszelkie rekordy frekwencji w Zoo zostały tego dnia pobite. Każdy Tralfamadorczyk chciał zobaczyć, jak Ziemianie to robią.

Montana była oczywiście zupełnie naga, podobnie jak Billy. Nawiasem mówiąc, Billy miał imponującego zaganiacza. Nigdy nie wiadomo, kogo czym los obdarzy.

* * *

Montana zatrzepotała powiekami, a rzęsy miała jak firanki.

— Gdzie ja jestem? — spytała.

Перейти на страницу:

Похожие книги

Аччелерандо
Аччелерандо

Сингулярность. Эпоха постгуманизма. Искусственный интеллект превысил возможности человеческого разума. Люди фактически обрели бессмертие, но одновременно биотехнологический прогресс поставил их на грань вымирания. Наноботы копируют себя и развиваются по собственной воле, а контакт с внеземной жизнью неизбежен. Само понятие личности теперь получает совершенно новое значение. В таком мире пытаются выжить разные поколения одного семейного клана. Его основатель когда-то натолкнулся на странный сигнал из далекого космоса и тем самым перевернул всю историю Земли. Его потомки пытаются остановить уничтожение человеческой цивилизации. Ведь что-то разрушает планеты Солнечной системы. Сущность, которая находится за пределами нашего разума и не видит смысла в существовании биологической жизни, какую бы форму та ни приняла.

Чарлз Стросс

Научная Фантастика