Читаем Powiem wam, jak zginął полностью

— Oczywiście! — Alex pochylił głowę. — Im lepiej o nas mówią, tym lepiej. — Teraz dopiero mógł przelotnie obejrzeć ją całą. Ubrana była w prostą płócienną, białą, sukienkę, a na smukłych gołych nogach miała sandały zapięte dużą drewnianą sprzączką, pomalowaną na niebiesko. Żadnego kwiatka, żadnej chusteczki, tylko mały rubinowy wisiorek na cienkim łańcuszku, widoczny w wycięciu sukni lśniący na jasno opalonej, gładkiej szyi. Kiedy poruszyła się, rubin strzelił ciemnoczerwonym promieniem i przygasł.

— Czy nie mówiłam?! — powiedziała Sara, która stała obok nich, ująwszy Drummonda pod ramię. — Ona jest zupełnie niesłychana!

— Saro, błagam cię... — Lekki rumieniec pojawił się na twarzy Lucy Sparrow. — Błagam cię, kochanie...

— I pomyśleć — roześmiał się Ian — że dorośli ludzie pozwalają tej dziewczynce wycinać sobie kawałki jedynego instrumentu, jaki Bóg im dał, żeby mogli rozmyślać o Nim. Chodźmy na górę. Pokażę ci twój pokój. Rzeczy zostaw w samochodzie. Zaraz je zabierze Kate. — Wskazał młodą, pyzatą pokojówkę, ubraną w czarną sukienkę i biały czepeczek, która ukazała się w drzwiach i z radosnym uśmiechem dygnęła przed Sarą.

— Dziękuję bardzo! — Alex zawrócił do wozu i wystawił na ziemię najpierw walizkę Sary, a potem cały swój dobytek. — Jeżeli można prosić pannę Kate, to może weźmie tylko teczkę i maszynę do pisania, a z walizkami sam sobie dam radę.

Ale Ian pochwycił już większą walizkę i uniósł teczkę, więc Joe wziął maszynę i drugą walizkę. Ruszyli po stopniach ku drzwiom wejściowym. Zanim weszli do hallu, Alex odwrócił się.

— Do kogo należy maszyna do pisania? — zapytała Lucy, która stała na tarasie i rozmawiała z Sara, trzymając jedną nogę na stopniu auta. — Do świętego Jerzego czy do Donkiszota?

— Do smoka i do Sancho Pansy.

Potrząsnęła głową.

— Prawdziwa dama nie rozumie maszyn i jest przekonana, że wymyślili je mężczyźni, żeby mieć dostateczną ilość śrubek do odkręcania i przykręcania w wolne niedzielne popołudnia. Nie rozumiem żadnych maszyn, nawet tych do pisania.

— O Boże — powiedziała Sara — wobec tego odprowadzę moją maszynę do garażu i już nie wspomnę o niej.

Machnęła im ręką i zatrzasnęła za sobą drzwiczki. Lucja z wolna schodziła po stopniach, kierując się ku kamiennej balustradzie nad urwiskiem.

— Chodźmy — powiedział Ian — jeżeli, oczywiście, możesz oderwać oczy od tej młodej damy.

— Mogę. — Alex wszedł do sieni. Była to ogromna jasna sień, pochodząca prawdopodobnie z czasów, gdy Sunshine Manor był na pół warowną posiadłością i nie uległ jeszcze tym wszystkim przebudowom, do jakich moda i zmieniające się warunki życia zmuszały kolejnych jego dziedziców. Sień biegła na przestrzał, dzieląc dom na dwie części, i kończyła się wielkimi oszklonymi i okratowanymi misternie dwuskrzydłowymi drzwiami, przez które widać było drzewa głównej alei parku, wytyczonej na jej osi. Pośrodku jednej ze ścian otwierał się ogromny kominek, obrzeżony kamiennymi płytami i ozdobiony herbową tarczą Drummondów. Obok niego prowadziły w prawo wąskie schody na piętro. Idąc za Ianem Alex usiłował sobie przypomnieć, dokąd te schody prowadzą. Jak przez mgłę pamiętał ciemne rzeźbione belki stropu korytarza i napis na jednej z nich: CZCIJ BOGA POD TYM DACHEM, A NIGDY NIE RUNIE CI NA GŁOWĘ — ANNO 1689... Czy może 1699? — Minęli zakręt schodów. Spojrzał w górę.

— Osiemdziesiąt dziewięć — powiedział na głos. — Więc nie zapomniałem!

Ian obejrzał się.

— Dostaniesz ten sam pokój, w którym mieszkałeś wtedy. Myślałem, że będzie ci przyjemnie, jeżeli znowu do niego wrócisz.

— Ten na lewo?

— Tak.

Weszli na piętro i zatrzymali się przed narożnymi drzwiami. Przez całą długość domu biegł wąski ciemny korytarz, oświetlony tylko dwoma niewielkimi oknami na obu krańcach. Alex wciągnął mocniej powietrze. Ten dom miał swój zapach. Woń ta wróciła do niego razem z resztą wspomnień. Był to zapach pasty do podłogi, starej zwietrzałej lawendy, suchego drzewa i jeszcze jakaś nieuchwytna domieszka, którą był gotów nazwać wonią wieków, czymś, co pozostaje po wielu pokoleniach ludzi mieszkających pod tym samym dachem, ich sprzętów, sukien, broni, dywanów i obrazów, kwiatów zwiędłych przed wiekami i lekarstw o nazwach nie znanych obecnej medycynie.

Ian otworzył drzwi i przepuścił go przodem, potem wszedł za nim i postawił walizkę.

— Nawet i zegar jest ten sam — powiedział Alex. — I tak samo jak wtedy nie chodzi. Nakręciłem go, pamiętasz, a potem dzwonił co kwadrans. Ma ładny głos, jak pozytywka.

Rozejrzał się. Nad łóżkiem wisiał obraz przedstawiający jeźdźca na koniu, przesadzającego strumień w pogoni za lisem. Jeździec ubrany był w czerwony frak, u jego stóp sadziły ujadające wyżły. Przypomniał sobie, jak leżąc w łóżku i patrząc na ten obraz podczas ostatniej nocy przed powrotem do eskadry myślał o przyszłości. Nie wierzył w to, że zobaczy koniec wojny. W ogóle nie wyobrażał sobie wtedy końca wojny. Był rok tysiąc dziewięćset czterdziesty trzeci. Czas, gdy nawet tym, którzy czcili Boga, dachy padały na głowę.

Перейти на страницу:

Похожие книги

Смерть дублера
Смерть дублера

Рекс Стаут, создатель знаменитого цикла детективных произведений о Ниро Вулфе, большом гурмане, страстном любителе орхидей и одном из самых великих сыщиков, описанных когда-либо в литературе, на этот раз поручает расследование запутанных преступлений частному детективу Текумсе Фоксу, округ Уэстчестер, штат Нью-Йорк.В уединенном лесном коттедже найдено тело Ридли Торпа, финансиста с незапятнанной репутацией. Энди Грант, накануне убийства посетивший поместье Торпа и первым обнаруживший труп, обвиняется в совершении преступления. Нэнси Грант, сестра Энди, обращается к Текумсе Фоксу, чтобы тот снял с ее брата обвинение в несовершённом убийстве. Фокс принимается за расследование («Смерть дублера»).Очень плохо для бизнеса, когда в банки с качественным продуктом кто-то неизвестный добавляет хинин. Частный детектив Эми Дункан берется за это дело, но вскоре ее отстраняют от расследования. Перед этим машина Эми случайно сталкивается с машиной Фокса – к счастью, без серьезных последствий, – и девушка делится с сыщиком своими подозрениями относительно того, кто виноват в порче продуктов. Виновником Эми считает хозяев фирмы, конкурирующей с компанией ее дяди, Артура Тингли. Девушка отправляется навестить дядю и находит его мертвым в собственном офисе… («Плохо для бизнеса»)Все началось со скрипки. Друг Текумсе Фокса, бывший скрипач, уговаривает частного детектива поучаствовать в благотворительной акции по покупке ценного инструмента для молодого скрипача-виртуоза Яна Тусара. Фокс не поклонник музыки, но вместе с другом он приходит в Карнеги-холл, чтобы послушать выступление Яна. Концерт проходит как назло неудачно, и, похоже, всему виной скрипка. Когда после концерта Фокс с товарищем спешат за кулисы, чтобы утешить Яна, они обнаруживают скрипача мертвым – он застрелился на глазах у свидетелей, а скрипка в суматохе пропала («Разбитая ваза»).

Рекс Тодхантер Стаут

Классический детектив
1984. Скотный двор
1984. Скотный двор

Роман «1984» об опасности тоталитаризма стал одной из самых известных антиутопий XX века, которая стоит в одном ряду с «Мы» Замятина, «О дивный новый мир» Хаксли и «451° по Фаренгейту» Брэдбери.Что будет, если в правящих кругах распространятся идеи фашизма и диктатуры? Каким станет общественный уклад, если власть потребует неуклонного подчинения? К какой катастрофе приведет подобный режим?Повесть-притча «Скотный двор» полна острого сарказма и политической сатиры. Обитатели фермы олицетворяют самые ужасные людские пороки, а сама ферма становится символом тоталитарного общества. Как будут существовать в таком обществе его обитатели – животные, которых поведут на бойню?

Джордж Оруэлл

Классический детектив / Классическая проза / Прочее / Социально-психологическая фантастика / Классическая литература