— Eŭrycy, spadaru. Biedny biazdolny starac! Nahadaŭ mnie lekara Hłaŭka, jakoha baraniŭ ja ad złydniaŭ, i tamu mianie tak rasčuliŭ.
— Vieru, što ty spatkaŭ jaho i što patrapiš skarystać z henaha znajomstva, ale hrošaj ty jamu ž nie davaŭ. Nie daŭ ty jamu ani asa, razumieješ! Nie daŭ ničahutka!
— Ale ž dapamoh jamu nasić viodry dy ab synu havaryŭ spačuvalna. Tak, dominie! Što ž moža schavacca ad praniklivasci Piatronija? Nu nie daŭ ja jamu hrošaj, a viarniej daŭ, ale tolki ŭ dušy, u rozumie, hetaha, kali b jon byŭ filozafam, pavinna b jamu chapić… A daŭ dziela taho, što ŭvažaŭ hetki ŭčynak za nieabchodny i karysny, padumaj bo, jak by jon da mianie prychiliŭ usich chryscijan, jaki b da ich adkryŭ prystup dy jaki ŭzbudziŭ by ŭ ich davier.
— Praŭda, — kaža Piatroni, — ty pavinien byŭ heta zrabić.
— Voś ža tamu j siudy prychodžu, kab moh heta ja zrabić.
Piatroni zviarnuŭsia da Vinicija: — Zahadaj jamu adličyć piać tysiač sestercyjaŭ, ale tolki ŭ dušy, u rozumie… Vinić kaža: — Dam tabie chłapčuka, jaki paniasie patrebnuju sumu, a ty skažaš Eŭrycyju, što chłapčuk josć tvajim niavolnikam, i vyličyš staromu pierad im hrošy. A za toje, što prynios ty, adnak, važnuju viestku, atrymaješ jašče stolki dla siabie. Pryjdzieš pa chłapca i pa hrošy siannia viečaram.
— Vo praŭdzivy cezar! — skazaŭ Chiłon. — Dazvoliš, spadaru, ja prysviaču tabie moj tvor, ale dazvol taksama, što siannia viečaram pryjdu tolki pa hrošy, bo Eŭrycyj skazaŭ mnie, što kamiennia ŭžo ŭsie vyhružany, a novyja prypłyvuć z Ostyi za niekalki dzion. Pax vobis![31] Tak razvitvajucca chryscijanie… Rybu łoviać na vudu, a chryscijan — na rybu. Pax vobiscum! Pax!.. Pax!.. Pax!..
XV
Piatroni da Vinicija: «Praz davieranaha niavolnika pasyłaju tabie z Ancyjuma heny list, na jaki — choć ruka tvaja bolš da miača dy dzidy, čym da piara, pryzvyčajiłasia — dumaju, praz taho ž samaha pasłanca nieadkładna adpišaš.
Pakinuŭ ja ciabie na dobrym tropie dy poŭnadziejnaha, dyk spadziajusia, što abo ŭžo sałodkuju žadu ŭ abdymkach Lihiji supakojiŭ, abo supakojiš jaje pierš, čym zimovy sivier dźmuchnie z vierchavin Sorakte na Kampańiu. O moj Vinicijka! Chaj tabie budzie vaładaryniaj załataja bahinia Cypru, a ty budź vaładarom henaj lihijskaj zaranki, što ŭciakaje ad sonca kachannia. A nie zabyvaj pra toje, što marmur sam u sabie, choć by j najdaražejšy, josć ničym, i što sapraŭdnaj kaštoŭnasci nabiraje tady, kali jaho ŭ architvor pieratvoryć ruka reźbiara. Budź takim reźbiarom ty, carissime[32]! Mała kachać — treba ŭmieć kachać, dy tre ŭmieć navučyć kachać.
Adyž roskaš adčuvaje i plebs, i nat žyvioły, a sapraŭdny čałaviek tym ad ich adroznivajecca, što jaje byccam zamianiaje ŭ šlachotnaje mastactva i, lubujučysia joju, viedaje ab joj, usiu boskuju vartasnasć uprytamniaje ŭ dumcy, a praz toje nie tolki cieła, ale j dušu ŭpojvaje. Nie raz, kali padumaješ tut ab pustahonstvie, niapeŭnasci dy nudzie našaha žyccia, prychodzić mnie ŭ hołaŭ, što ty mo j lepš vybraŭ, dy što nie dvor cezara, ale vajna i kachannie — heta dzvie adzinyja rečy, dla jakich varta radzicca j žyć.
U vajnie byŭ ty ščaslivym, budź ža im i ŭ kachanni, a kali cikavišsia, što dziejecca pry dvary cezara, ja tabie ab hetym siahdy-tahdy pisacimu. Voś ža, siadzimo ŭ Ancyjumie dy dahladajem naš niabiesny hałasok, zaŭsiody adčuvajemo, adnak, brydasć da Rymu, a na zimu manimsia padacca da Bajja, kab publična vystupić u Nieapali, žychary jakoha, jak hreki, lepš patrapiać acanić nas, čym voŭčaja nać, zasialajučaja ŭzbiarežža Tybru. Zbiahucca ludzi z Bajja, Pampieji, z Puteoli, z Kume i z Stabijaŭ. I vopleskaŭ, i viankoŭ nam chopić, i hena budzie zaachvotaj da pradbačanaj vypravy ŭ Achajju.
A pamiać małoje aŭhusty? Tak? Jašče pa joj płačam. Piajom himny sobskaha tvorstva tak čaroŭnyja, što syreny ad zajzdrasci pachavalisia ŭ najhłybiejšyja nietry Amfitryty. Delfiny tolki viečna słuchali b nas, kab nie pieraškadžaŭ im šum mora. Žalba naša dahetul nie supakojiłasia, dyk pakazvajem jaje ludziam u roznych formach mastackich, ahladajučysia adnačasna, ci nam z joju pryhoža dy ci ŭmiejuć na hetaj pryhožasci paznacca ludzi.
Tut usie aŭhustyjanie j aŭhustyjanki, nie ličačy piacisot aslic, u jakich małace kupajecca Papieja, dy dziesiaci tysiač słuhaŭ. Časami nat byvaje j viesieła. Kalvija Kryspiniła stareje: kažuć, byccam uprasiła Papieju kupacca zaraz pasla jaje. Nihidyi Lukan daŭ pa mordzie za toje, što niuchajecca z hładyjataram.
Sporus prajhraŭ žonku Senecyju ŭ kosci. Torkvat Syłan davaŭ mnie za Eŭniku čatyry kaštanavych kania, jakija ŭ hetym hodzie biessumniŭna vyjhrajuć biehi. Ja nie ŭziaŭ, i tabie taksama dziakuju, što nie pryniaŭ jaje. Što da Tarkvata, dyk nie zdahadvajecca niebaraka, što chutčej josć cieniem, čym čałaviekam.
Smierć jaho ŭžo zdecydavana. A ci viedaješ, jakaja vina jahonaja? Josć praŭnukam boskaha Aŭhusta. Niama jamu ratunku. Taki ŭžo naš sviet!