Морские звери, сиренами названные[277]Лицом человечьим Богом наделенные,Привыкли мореплавателей во время буриСладким пением вовлекать в пучину,К псам на съедение, Сцилле[278] непреодолимой,К смерти кораблей морских ядовитой.Наслаждение, распутство — вторые сирены,Которые плывущим по миру песнь поют;Она кажется отрадной, но ядом дьявольскимПолна, заманивая к Сциллам смертельным,Чтобы, жизни корабль опрокинув,Дать человека Церберу[279] на потраву.Геркулес[280] благородный велел привязать себяК мачте, когда плыл через Сциллу,Дабы сиренами не был бы прельщенИ хищникам жестоким на съедение отдан.Для нас крест Христов — мачта, к которойПусть каждый сам себя привяжет,Чтоб злыми сиренами не был бы обманутИ в Сциллу адскую навечно погружен.
(GLORIA INCONSTANS EST)
Czemu 'swiat holduje slawie niestatecznej,Kt'orej szcze'scie nie ma godziny bezpiecznej.Tak pretko jej wladza ponosi odmiane,Jak latwo sie kruszy naczynie gliniane.Powied'z, gdzie Salomon slawa uwielbiony?Albo gdzie jest Samson w'odz niezwyciezony?Gdzie 'sliczny Absolon udatnej postawy?Gdzie luby Jenatas kazdemu laskawy?Dokad dzi's ustapil on, Cezarz wielmozny,Albo 'swietny bogacz, rozkPowied'z, gdzie Tullius z slodko'scia wymowy?Gdzie Aristoteles z dowcipem swej glowy?Gdzie ona moc pa'nstwa y slawne krainy,Krolewstwa, pralactwa? —juz wszedzie szczerbiny!Jak wiele wladare'ow, xiazat wiele bylo! —We mgnieniu zrzenice wszystko sie zmienilo!Nie dlugi to jarmark tego'swiatnia slawa,Jako cie'n czlowieczy rozkosz jej ustawa.A zawsze dobro nam wieczyste umyka,We mgnieniu zrzenice wszystko sie zamyka.O kamnio robactwa, o ziemny popiele!O roso, o pr'ozno's'c, chlubisz sie tak 'smiele!Sam nie wiesz, je'sli dzie'n ogladasz tutejszy,Staraj sie wszystkim by mog by'c wygodniejszy.Nie klad'z przeto ni w czym ufno'sci uprzejmie,Bo co'c 'swiat darowal, pretko to odejmie.O wiecznem staraj sie, umyslem bad'z w niebie:Szcze'sliwy, kt'ory 'swiat zarzuci za siebie.