Rym. Amal 50 hadoŭ tamu vydaviectva «Znič», zasnavanaje ŭ Viečnym horadzie biełaruskimi emihrantami, vydaje hruntoŭnuju tvorčuju pracu ksiandza Piatra Tatarynoviča — biełaruski pierakład adnaho z najpapularniejšych ramanaŭ H. Siankieviča «Quo Vadis». Pracu, jakoju syn Paleskich puščaŭ chacieŭ dasiahnuć zamirennia svajich dumak ab radzimie z adčuvanniami žyccia emihranta, «svajho siarod čužych»… Čamu mienavita «Quo Vadis»?
Badaj, histaryčny raman ab karotkim pieryjadzie pradčuvannia razvału vialikaj Rymskaj impieryi — heta raman nie tolki z rymskaj historyi; histaryčny raman ab pieršych krokach nikim nie pryznavanych «niefarmalnych supołak» chryscijan — heta raman nie tolki z historyi chryscijanstva.
Inicyjatary pieršaha biełaruskaha
Pilnaje serca adčuje, što pavučalnasć hetaj epizodyki ŭ našyja dni nie tolki nie asłabieła, ale vyjaviłasia jašče bolš vyrazna. A toje, što nad biełaruskim pierakładam ramana pracavaŭ katalicki sviatar — Piotr Tatarynovič, pakinuła i peŭny histaryčny adbitak. Uziać choć by fakt, što biełaruskaje rymskaje vydannie hetaha svieckaha tvoru — adno z niešmatlikich u sviecie, vypuščanych pad aficyjnym hryfam «Z dazvołu Duchoŭnych Uładaŭ», što robić knihu ŭ peŭnym sensie bolš važkim arhumientam dla tych, chto šukaje razumiennia chryscijanskaje marali. I razam z tym biełaruski pierakład ničym nie abmiežavany ŭ paraŭnanni z inšymi viadomymi tekstami hetaha vydatnaha tvora mastackaj litaratury, i pierš za ŭsio ŭ paraŭnanni z aryhinałam.
Adnym słovam, prełat Piotr Tatarynovič zrabiŭ cudoŭny padarunak usim biełarusam — i katolikam, i pravasłaŭnym, i atejistam… — daniosšy da ich tvor susvietnaj kłasiki na rodnaj movie. Dy voś biada — amal 50 hadoŭ dostup da plonu hetaj tvorčaj pracy mieli ŭsie biełarusy, akramia tych, što žyli ŭ samoj Biełarusi: raskidanaja pa sviecie biełaruskaja dyjaspara ŭ Italiji i Niamieččynie, Vialikabrytaniji i Bielhiji, Arhientynie i Aŭstraliji… dobra i daŭno viedaje hety zhrabny bieły tomik z askietyčnaj dvuchkolernaj azdobaj, u jakuju ŭklučana vyjava staražytnych rumoviščaŭ. Paspieli ŭžo skončycca j sprečki vakoł vartasciaŭ dy niedachopaŭ biełaruskaha pierakładu. Ale tut takaja znakamitaja praca dahetul była nieviadomaja zusim.
Mnie asabista daviałosia paznajomicca z knihaj u 1990 hodzie, kali tvorčyja sciažynki zaviali mianie ŭ dalokuju Kanadu. Bolš taho, taroncki biełaruski piśmiennik Kastuś Akuła prezientavaŭ mnie sapraŭdny rarytet — tomik z aŭtohrafam samoha pierakładčyka. Jahonaj rukoju na pažoŭkłaj ad času papiery frontyspisa nakreslena: «Vielmi pavažanamu i darahomu spadaru Kastusiu Akułu na adudziačnuju pamiatku. P. Tatarynovič».
Kastuś Akuła kazaŭ tady: «Žyccio nie viečnaje, tamu nie chaču, kab hety relikt prapaŭ razam sa mnoju. U vas, josć nadzieja, užo nie prapadzie».
Tak, užo nie prapadzie. A byli ž časiny, kali padobnyja knihi pilna vyłoŭlivalisia sietkami mytnych cerbieraŭ savieckaj sistemy. Zrazumieła, tabu było nakładziena nie na susvietnuju kłasiku, a na pracu, zroblenuju biełaruskimi emihrantami, jakaja jaŭna zaminała praviadzienniu savieckaj tak zvanaj «internacyjanalnaj» palityki. Dyj sami asoby emihranckich dziejačaŭ byli achutany złaviesnaj sietkaj plotak i domysłaŭ.
A što ž u sapraŭdnasci?
Zviestak pra ksiandza P. Tatarynoviča da nas dajšło niašmat
Treba skazać, što praca ksiandza P. Tatarynoviča vyjšła ŭ sviet krychu niezvyčajna — pa-biełarusku, ale nie kiryličnym šryftam, a łaciničnym.
Niezvyčajna dla nas, ale zvyčajna dla tych, chto vychoŭvaŭsia na dvuchvaryjantnaj «Našaj nivie», chto čytaŭ vydavanyja i kiryličnym, i łaciničnym šryftam tvory F. Bahuševiča, Ja. Kołasa… I biełaruski «Quo Vadis» vyjšaŭ łacinkaj nie tamu, što ŭ Rymie nie znajšłosia kiryličnaj drukarni
Kab prapanavać pracu ksiandza P. Tatarynoviča ajčynnamu masavamu čytaču, daviałosia ŭsio ž zrabić translitaracyju teksta. U vyniku sučasnaj moŭnaj palityki łacinka istotna była adsunuta ad masavaha čytača, tamu padobnyja raniejšyja vydanni zachoŭvajucca ciapier chiba jak admiety času i, mabyć, sa spadzievaj, što intelekt adukavanaha biełarusa kali-niebudź vierniecca da svabodnaha vałodannia abodvuma varyjantami hrafičnaha afarmlennia našaje movy.
Treba chiba zaznačyć, što translitaracyja rabiłasia biez interviencyi ŭ stylistyčnuju stychiju pierakładčyka. Adno, što adčuła zmieny, — heta hramatyka, bo łacinka pavodle normaŭ B. Taraškieviča transfarmavałasia ŭ kirylicu nie «taraškievickuju».
Prapanujemaje vydannie rychtavałasia z ulikam bytujučych ciapier normaŭ pravapisu: heta i hrafična nie vyjaŭlenaja miakkasć zyčnych
Razam z tym treba zaznačyć, što ŭ biełaruskim tekscie Tatarynoviča niaredka sustrakajucca vidočnyja pałanizmy, rusizmy
Tak što Tatarynovičava praca ŭ hetym vydanni zastałasia pracaj mienavita Tatarynoviča, u jakoj paŭstaje vyrazna admietnaja biełaruskaja moŭnaja stychija. Zrazumieła, možna było b zrabić daskanała biassprečny pierakład, i taki mo jašče zjavicca na biełaruskich knižnych dalahladach, jak zjaŭlalisia pa-biełarusku «Pan Tadevuš» A. Mickieviča
Skažam, słova
Mova P. Tatarynoviča, niahledziačy na prysutnasć peŭnaj doli varvaryzmaŭ
Kali znoŭ ža zviarnuć uvahu na barbaryzmy ŭ leksicy pierakładu P. Tatarynoviča, dyk nielha nie adznačyć vidočnaje imkniennie biełarusizavać tyja čužarodnyja zapazyčanni, z-za čaho časam paŭstajuć cikavyja i vyraznyja nieałahizmy. Skažam, polskaje
Pa ščyrasci, harmaničnasć struktury movy P. Tatarynoviča nastolki mocna ŭpłyvaje na čytača, što, prynamsi, u mianie asabista, trojčy pračytaŭšaha hetuju knihu, užo nie pavierniecca jazyk
Asobna treba zviarnuć uvahu na toje ŭ movie pierakładčyka, što pierakładu nie padlahaje: na imiony i nazvy. U hetym pytanni i ŭ sviecie nie vypracavana adzinaj pazicyi.
Asablivuju ciažkasć składajuć staražytnahreckija j staražytnarymskija imiony.
Skažam, biełaruski pierakładčyk-elinist Jan Piatroŭski, što žyvie na Fłarydzie, užyvaje formy
Cikava, što pa vychadzie biełaruskich pierakładaŭ Jana Piatroŭskaha pryhadany vyšej piśmiennik Kastuś Akuła adhuknuŭsia navat epihramaj:
I choć epihrama taja nie biespadstaŭnaja, naŭrad ci pytannie treba stavić hetak kateharyčna. U hetaj knizie čytač taksama sustrenie piersanažy, jakich nazyvajuć to
Nu a takija razychodžanni ŭ napisanni nazvaŭ, jak
Takim čynam, pierad čytačom kniha, jakaja zjaŭlajecca skarbam šmatkrotna pamnožanaj kaštoŭnasci: jana bo znajomić z skarbam susvietnaj litaratury, demanstruje moc tvorčaj skarbonki našaj nacyjanalnaj dyjaspary ŭ sviecie, pašyraje skarbnicu našaha histaryčnaha svietaŭjaŭlennia i farmuje heta srodkami, jakija ŭzbahačajuć naš nacyjanalny moŭny skarb. Biełarusy razam z usim svietam sviatkujuć jubileji hetaha skarbu — dziesiacihoddzi, stahoddzi, tysiačahoddzi… ale dałučajucca da jaho ŭpieršyniu šyrokaj aŭdytoryjaj. Dyk dałučajmasia!